W dzisiejszej epoce ekspansywnego kapitalizmu, w której chciwość jest największą cnotą, korporacyjna mentalność pożarła już wszystko łącznie ze światem ducha i mistycyzmu.Przeciętny obywatel tkwiący w błędnym kole korporacyjnej mentalności jest wyjątkowo smacznym kąskiem dla wszelkiej maści hochsztaplerów handlujących duchowością.Człowiek ukształtowany przez korporacje to dziwadło, łączące w sobie skrajny materializm ze sekciarską wiarą w moc autorytetu, fachowca, guru.Ludzie tego formatu dają się wpędzać w szpony najbardziej absurdalnego mistycyzmu, jeżeli tylko ktoś im dobrze wytłumaczy, że guru to dobry fachowiec w swojej dziedzinie.Dlatego już od wielu lat obserwujemy wielu bogatych i -zdawało by się- inteligentnych ludzi, którzy urządzają sobie duchowo-mistyczne wycieczki, najczęściej do Indii.Osoby które nawet na 5 minut nie potrafią usiedzieć w jednym miejscu, nagle jadą medytować nad Gangesem; rzeką w Indiach, którą -podobno uduchowieni- hindusi zamienili w ściek, śmietnik i cmentarz w jednym.Bogaci znudzeni życiem materialiści z Europy tuczą i wywyższają obwieszonych koralikami oszustów, promując ich jako okna na świat duchowy.Gdyby dzisiaj przyjechała do Polski wycieczka biznesmenów np. z Japonii i gdyby ci biznesmeni pojawili się na wsi u jakiegoś proboszcza którego obraliby za swego guru; chojnie go wynagradzając; za pobrane nauki to pewnie wielu z nas uznało by tych ludzi za szaleńców, a właśnie taka sytuacja ma miejsce od dawna w Indiach.Zastępy hinduskich Rydzyków dymają na potęgę Zachodnich materialistów poszukujących duchowości.Potem mamy promowanych w Europie ,,wielkich" guru jak Śri Baba Dawaj Dolara z Aśramu Cfana Dupa, który za parę tysięcy euro i za zrobienie loda wyjawi ci potężną mantrę wynoszącą duszę do sfer światła.Najbardzie wymownymi dowodami duchowego dyletanctwa hinduskich mistyków jest pogarda dla środowiska naturalnego ; przejawiająca się np. w zanieczyszczaniu Gangesu; i najbardziej kompromitująca ich ,, mądrość'' - wiara w to, że człowiek za swoje złe uczynki może odrodzić się jako zwierzę.Prawdziwy mistyk, który ma kontakt ze światem duchowym, dobrze wie, że człowiek który wzniósł się na swój obecny poziom rozwoju duchowego nie może już spaść niżej.Taka osoba albo pozostanie na obecnym poziomie rozwoju duszy albo może wznieść się na wyższy.Niemożliwe jest to by inkarnujący się duch, który osiągnął poziom człowiek cofnął się do zwierzęcej formy.We współczesnym okultyźmie -nawet wśród satanistów i czarnych magów- funkcjonuje spora grupa cwaniaków, którzy -za grubą forsę- obiecują ujawnienie tajemnych technik magicznych za sprawą których zyskasz moc, sławę i bogactwo.Dowcip polega na tym, że te ,,tajemne techniki" to nauki dawnych mistrzów, które dzisiaj są dostępne za darmo dzięki internetowi.Żeby opanować wszelkie magiczne moce, wystarczy przeczytać i zastosować w praktyce nauki zawarte w książkach Franza Bardona.Ten autor opisał w najprostszy i najbardziej zrozumiały sposób esencję Zachodniej magii.Wszyscy inni współcześni twórcy ksiąg magicznych używają -mniej lub bardziej- zniekształconych i podkoloryzowanych modyfikacji technik opisanych przez Bardona.To samo tyczy się kursów wróżenia.Po co płacić nadętym bucom tysiące złotych za kursy wróżenia z kart lub run? Lepiej samemu kupić talie kart lub zrobić runy a ich opisy ściągnąć z internetu i do dzieła!Bez tuczenia pseudo-duchowy pasożytów.Każdy kto -tak jak ja- ma obeznanie w świecie okultyzmu, zna życiorysy jego czołowych postaci i kto zna ludzi zajmujących się duchowym rozwojem wie, że każda taka osoba pozostaje sobą do końca, bez żadnej zmiany.Rozwój duchowy to jest wielkie oszustwo.Każdy z nas przychodzi na świat z pewnym potencjałem, który jest niezmienny przez całe życie.Nie możemy być kimś, kim nie jesteśmy.Przy pomocy psychologii, magii, jogi możemy oczyścić siebie ze skutków uspołecznienia, uwolnić od złych wpływów wpojonych nam przez otoczenie -ale to nie zmienia naszego charakteru tylko oczyszcza naszą jaźń.Jeżeli jesteś egotycznym, przemądrzałym macho -jak Crowley i LaVey- to zawsze takim pozostaniesz; niezależnie od tego jak wiele praktyk duchowych przejdziesz.Więc, nie daj się wykorzystywać, rozwijaj się używając technik pozyskanych -za darmo- z powszechnie dostępnych źródeł.
Zwięzłe refleksje na temat satanizmu, magii i życia pisane z punktu widzenia satanizującego gnostyka.
AUTODESTRUKCJA
Istnieje pewna bardzo ważna kwestia, która moim zdaniem jest zbyt rzadko poruszana , lub wręcz ukazywana w niewłaściwym świetle - zwłaszcza ...
-
Demon Andras to grecki bóg wojny Ares. Słowo Andras w języku greckim znaczy: mężczyzna, wojownik. Demon ten jako pierwszy nauczył ludzi jak...
-
Nic nie jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Mając tego świadomość, każdy szanujący się satanista ma obowiązek nieustannego zgł...
-
Każdy szanujący się satanista powinien mieć świadomość tego, że kozioł jako symbol Diabła jest błędem i został nam narzucony przez naszych j...