Muszę przyznać, że przez ponad 20 lat zajmowania się satanizmem i czarną magią, nigdy nie doświadczyłem niczego demonicznego - w konwencjonalnym tego słowa ujęciu. Wszelakie przejawy ingerencji nadprzyrodzonych mocy ZAWSZE przybierały formę naturalnych zbiegów okoliczności. Wiem, że moje doświadczenia podziela wielu autentycznych praktyków okultyzmu, którzy dobrze wiedzą, że w magii nie ma nic cudownego. Dzięki wiedzy którą zdobyłem na przestrzeni wielu lat praktykowania magii, mogę pozwolić sobie na krytykowanie głupawej estetyki, która zaśmieca świat satanizmu. Z własnego doświadczenia wiem, że BARDZO rzadko zdarza się by demon ukazywał się magowi w takiej formie w jakiej został opisany w starej, magicznej księdze. Demony przemawiają do nas za pomocą zrozumiałej dla nas współczesnych symboliki, dlatego współczesny mag który przywołuje np. Paimona ujrzy go w innej formie niż widział go Crowley. Jeżeli mamy tego świadomość, to będziemy sceptycznie podchodzili do opisów doświadczeń z demonami, które serwują nam okultystyczne gwiazdy internetu. Osobiście bardzo lubię książki Michaela W. Forda, bo one swoją specyficzną poetyką przemawiają do mojej wyobraźni ukształtowanej przez ekstremalny metal i horrory, ale jako praktykujący mag nie jestem w stanie traktować poważnie zawartych w nich treści, bo widać, że ten autor to tylko ,,książkowy satanista'', czyli taki który swoje informacje czerpie z książek a nie z interakcji ze światem duchowym, które nabywa się przez uprawianie magii. To samo mogę powiedzieć o Asenath Mason, którą traktuję tylko jako najpopularniejszą polską autorkę okultystycznych książek, po prostu pisarkę i nic ponadto. Powtarzanie przez tych autorów znanych faktów i opisów znanych z innych źródeł, świadczy o braku własnych indywidualnych doświadczeń z demonami. Ale najzabawniejsze są opisy kontaktów z demonami podawane przez różnych okultystycznych celebrytów, kiedy gwiazdy internetowego satanizmu debatują nad tym, czy Belial jest czarnym czy czerwonym smokiem i ile ma głów i par skrzydeł(sic!). Pytanie: czy owi gwiazdorzy wirtualnego okultyzmu, zwyczajnie zmyślają, czy tylko mają taką płytką, infantylną wyobraźnię? Z własnego doświadczenia z Belialem wiem, że ten demon jest najbardziej logicznym, racjonalnym i przyziemnym ze wszystkich duchów z jakimi miałem kontakt. Kiedyś nawet stwierdził: ,, jestem duchem opiekuńczym prof. Richarda Dawkinsa'', a kiedy poprosiłem go by ukazał mi się w takiej postaci która najlepiej wyraża esencję jego osobowości, to pojawił się w moim świadomym śnie jako dr. House, bo to właśnie ta postać najlepiej ukazuje inteligencję i złośliwe poczucie humoru typowe dla Belial. Właśnie tak wygląda prawdziwy kontakt z demonem, dlatego też naprawdę kompetentni autorzy książek o demonach - np. Susan Connelly - nie podają w swoich pracach opisów wyglądu demonów. Kolejna choroba satanizmu to idiotyczna moda na ubieranie się na czarno. Swego czasu Marilyn Manson słusznie zauważył, że wielu ludzi którzy deklarują się jako sataniści ubiera się jak zakonnice i wiem, że wiele osób poczuło się tym obrażonych chociaż artysta miał rację. Ja również uważam, że czarny strój przystoi klesze albo zakonnicy, która musi nosić żałobę za swoim utraconym życiem seksualnym, które zabił w niej jej pracodawca. Osobiście nigdy nie ubierałem się cały na czarno, jedynymi czarnymi akcentami w mojej garderobie są koszulki i bluzy kapel grających podziemny metal. Nawet w czasach kiedy byłem zbuntowanym nastolatkiem, obsesyjnie słuchającym starego Mayhem, Deicide i demówek Holy Death, to całym moim ,,satanistycznym'' mundurem była koszulka ,,Blood Ritual'' Samaela i bluza ,,Covenant'' Morbid Angel, reszta mojego ubrania była w stylu militarnym, właśnie dlatego, że czerń kojarzy mi się z funkcjonariuszami kościoła. Warto pamiętać o tym, że satanizm to przede wszystkim wolność, a noszenie czarnych mundurków jest jej zaprzeczeniem, wystarczy popatrzeć na Chiny.
Zwięzłe refleksje na temat satanizmu, magii i życia pisane z punktu widzenia satanizującego gnostyka.
sobota, 12 czerwca 2021
AUTODESTRUKCJA
Istnieje pewna bardzo ważna kwestia, która moim zdaniem jest zbyt rzadko poruszana , lub wręcz ukazywana w niewłaściwym świetle - zwłaszcza ...
-
Demon Andras to grecki bóg wojny Ares. Słowo Andras w języku greckim znaczy: mężczyzna, wojownik. Demon ten jako pierwszy nauczył ludzi jak...
-
Nic nie jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Mając tego świadomość, każdy szanujący się satanista ma obowiązek nieustannego zgł...
-
Każdy szanujący się satanista powinien mieć świadomość tego, że kozioł jako symbol Diabła jest błędem i został nam narzucony przez naszych j...