środa, 21 października 2020

SŁOWA SAMAELA NA CZAS PANDEMII COVID-19

 Wszystkim moim czytelnikom polecam bloga www.voicesfromhell.blogspot.com; można na nim znaleźć przesłania od demonów; które publikuje pewna osoba z którą od lat współpracuję na polu magii. Przesłania te mają postać krótkich filmików w języku angielskim. Jeżeli nie znasz angielskiego to zacznij się go uczyć, albo przestań nazywać siebie satanistą, bo znajomość tego języka to cywilizacyjna norma współczesności. Kilka dni temu u osoby prowadzącej rzeczonego bloga zjawił się sam Samael z krótkim przesłaniem do wszystkich satanistów - a oto co powiedział:                                                                             

                       SŁOWA SAMAELA                                                                                                          Przychodzę do tych, którzy są w kryzysie, daję szybką śmierć (dotyczy to także ego), czerpię moc z kryzysu ludzkości, która zapomniała jak potężny dar został jej dany. Ludzie nie cenią wolności, dlatego trzeba im ją odebrać, aby znów obudzić ducha walki, objawia się on jedynie wtedy, gdy ludzkość styka się z nieznanym wrogiem wobec którego wszyscy są równi, nie ma uprzywilejowanych. To ja jestem wirusem, to ja jestem śmiercią, to przez moje dłonie przechodzą wyroki. Przyszedłem wesprzeć silnych w Szatanie, by dać Wam ukojenie w chwilach niepewności. Nie pozwolę abyście cierpieli z powodu głupoty i arogancji innych ludzi. Strzegę Was. Ziemia stała się moim polem śmierci, a Was czynię jego zarządcami i markizami.                                                                                                                                                                                                                                                          

niedziela, 18 października 2020

NOCTULIUS

 Obecny miesiąc jest bardzo szczególny bo występuje w nim zjawisko Niebieskiego Księżyca, który to - razem z Księżycem Myśliwych - jest największym świętem demona Noctuliusa. Noctulius jest pradawnym, pogańskim bogiem nocy i księżyca, który był czczony na terenie całej Europy głównie przez Celtów; niestety do dziś nie zachowały się niemal żadne ślady jego kultu; (to co znajduje się w tej notatce pochodzi od samego Noctuliusa). Noctulius jest pierwotnym bogiem pierwszych myśliwych i szamanów, jest duchem który łączy człowieka z naturą. Demon ten potrafi uruchomić w magu pierwotne atawizmy pozwalające na przetrwanie w dziczy, w najbardziej surowych warunkach. To właśnie Noctulius jest Diabłem Sabatu który patronuje wiedźmom spotykającym się w dziczy przy świetle księżyca. Noctulius powiedział mi: ,,Błękitna krew Księżyca sączy się ze mnie, łącząc mnie z Człowiekiem''. Oznacza to, że demon ten uczy maga w jaki sposób wykorzystywać w magii lunarne energie. Wpływ energii Noctuliusa pomaga czarownikowi w ustanowieniu połączenia pomiędzy podświadomością a racjonalnym umysłem, co jest bardzo pomocne przy wróżeniu i kontaktach z istotami duchowymi. Medytacja z kartami ,,Księżyca'' i ,,Diabła'' z Tarota pozwala na łatwiejsze nawiązanie kontaktu z tym demonem. Noctulius podobnie jak Abaddon i Belial jest patronem samotnych czarowników i myśliwych, ludzi którzy kochają samotne życie blisko natury. Kiedy Noctulius się u mnie pojawił, to przedstawił się jako ,,Mistrz i posłaniec bólu'', oznacza to, że ten demon potrafi zerwać zasłonę iluzji w której żyje większość ludzi, co może być dla niektórych bardzo bolesne; wyznał też, że jest patronem sadomasochistów, który potrafi nauczyć maga jak czerpać zmysłową przyjemność z zadawania sobie bólu; potrafi też nauczyć sztuki stosowania bólu do wchodzenia w stan magicznego transu, i dokonywania przemiany mentalnej i duchowej za pomocą traumy. Noctulius wymaga od maga samodzielności i indywidualnego podejścia do kontaktów z nim. Z doświadczenia mojego i paru innych osób o których wiem, że pracowały z tym demonem wynika, że praca z Noctuliusem niemal zawsze rozpoczyna się od tego, że mag musi sam zaprojektować swój własny sigil tego demona, za pomocą którego będzie się z nim kontaktował. Praca z Noctuliusem powoduje głęboką wewnętrzną przemianę czarownika, a sam demon jest wymagający i bywa zaborczy bo ponad wszystko ceni sobie lojalność. Noctulius potrafi zupełnie zmienić nas i nasz sposób patrzenia na świat i ludzi. Moim zdaniem warto pracować z tym demonem, bo chociaż jest surowym nauczycielem to mądrość którą obdarza jest bezcenna. Agios o Noctulius!  

sobota, 26 września 2020

CELEBRYCI I SATANIZM

 Od jakiegoś czasu w internecie pojawia się coraz więcej osób, które próbują zdobyć pieniądze i sławę na swoim satanizmie, na byciu Czarnymi Magami - moim zdaniem to jest kiepski sposób na sławę i pieniądze. Nie przypominam sobie żadnej osoby która na swoim satanizmie zarobiła naprawdę duże pieniądze. Najsławniejszym satanistą był Anton Szandor LaVey; człowiek który końcówkę swojego życia, spędził jako zdziwaczały mizantrop, który nie wychodził ze swojej piwnicy; ciekawe czy YouTube'owi sataniści też chcą tak skończyć? Obnoszenie się ze swoim satanizmem pozwala jedynie na zdobycie popularności w bardzo wąskim gronie odbiorców - popularnymi satanistami bywają artyści niszowych gatunków sztuki, którzy zdobywają umiarkowaną sławę i zarabiają średnie pieniądze - ciekawe czy sataniści-celebryci z YouTube'a o tym wiedzą? Warto zwrócić uwagę na to, że autorytety współczesnego satanizmu, ludzie w rodzaju Michaela Aquino albo Davida Myatt'a zawsze traktowali satanizm jako swoją ścieżkę duchową, a nie jako sposób na zarabianie pieniędzy. Jeżeli jakiś Czarny Mag oferuje swoje usługi w internecie i znajduje ludzi którzy mu płacą, to wtedy wszystko jest w porządku; ale ludzie którzy korzystają z usług takich magów nie zasługują na miano satanistów. YouTube'owi sataniści którzy sprzedają swoje usługi niczym się nie różnią od chrześcijańskich, telewizyjnych kaznodzieji i podejrzewam, że wielu z nich ,,nawróci'' się na chrześcijaństwo kiedy zrozumieją, że można na tym więcej zarobić. Brak możliwości do zdobycia bardzo dużego majątku i sławy na satanizmie, wynika z tego, że my Wiedźmy, Czarni Magowie i Sataniści należymy do osób które są najbardziej znienawidzone w każdych czasach i w każdej kulturze;  zwykli  ludzie się nas boją, nienawidzą nas i chętnie by się nas pozbyli; to że od jakiegoś czasu w naszym kręgu kulturowym przestaliśmy być paleni na stosach jest tylko chwilowe, bo bardzo szybko te czasy mogą powrócić. Satanizm to ścieżka ciemności, a ulubionym tytułem Szatana jest Książe Ciemności co oznacza tego który działa i wpływa na świat z ukrycia - większość satanistów powinna taka być. My Dzieci Szatana powinniśmy być tymi którzy stoją w cieniu i z tyłu pociągają za sznurki; bez skupiania na sobie uwagi; to właśnie na tym polega esencja satanizmu. 

sobota, 8 sierpnia 2020

DEMON ANDRAS

 Demon Andras to grecki bóg wojny Ares. Słowo Andras w języku greckim znaczy: mężczyzna, wojownik. Demon ten jako pierwszy nauczył ludzi jak zabijać, torturować i prowadzić wojnę. Duch ten ucieleśnia najbardziej ekspansywne i destrukcyjne aspekty Marsa ( w Starożytnym Rzymie był czczony pod postacią boga Marsa), i jest pod tym względem znacznie bardziej niebezpieczny niż kabalistyczny demon Bartzabel. Jego atrybutem jest miecz, ale nie tylko; bo Andras lubi się ukazywać również ze współczesną bronią; duch ten lubi każdą broń która jest ostra, żelazna i przy pomocy której można utoczyć krew z ciała. Zwierzęta Andrasa  to wilk, pies, Kruk i Puchacz - kiedy Andras zabija człowieka to wysyła ducha Puchacza który wydziera duszę z ciała fizycznego, powodując naturalną  śmierć. Specjalnością tego demona jest wywoływanie niezgody która prowadzi do niekontrolowanych wybuchów przemocy. Andras potrafi zabijać, ale znacznie bardziej lubi dręczyć fizycznie i psychicznie. Przy pomocy Andrasa można od każdego wyciągnąć prawdę, bo energia tego demona wywołuje u maga niezwykłą jasność umysłu. Andras podobnie jak Andromalius i Glasja-Labolas potrafi wywierać psychiczną presję na wskazaną osobę, która czuje się zmuszona do mówienia prawdy. Księżycowy aspekt Andrasa odpowiada za sztukę nekromancji, w której jest równie potężny jak Naberius i Samigina która jest jego kochanką. Słoneczny aspekt Andrasa związany jest z dominacja, zdrowiem i siłą fizyczną - potrafi on tymczasowo obdarzyć maga ponadprzeciętną siłą i odwagą, umożliwiającą przejście przez najtrudniejsze życiowe wyzwania. Jego aspekt marsowy to czysty chaos, destrukcja i śmierć. Andras posiada również swój żeński aspekt - trochę podobny do Flauros - który potrafi sprowadzić śmierć za pomocą ognia. Z Andrasem nie ma żartów, kiedy go przywołujesz upewnij się, że masz dla niego coś co podarujesz mu w ofierze, bo jeżeli nic mu nie podarujesz, to on sam coś sobie zabierze np. życie kogoś z Twoich bliskich. Najlepsze podarunki/ofiary dla Andrasa to: mocny alkohol (zwłaszcza Rum), tytoń, mięso, krew pod każdą postacią, wszelkie możliwe ostrza: noże, miecze, maczety a nawet odżywki dla kulturystów. Jeżeli pracujesz z tym demonem, to musisz mu wyraźnie powiedzieć co i komu ma zrobić, bo jeżeli mało precyzyjnie sformułujesz swoje pragnienie, to może się źle skończyć dla Ciebie i Twojego otoczenia. Andras kiedy już przyjdzie to lubi zostać na dłużej, dlatego mag musi wyznaczyć dla niego odpowiednie zadania do wykonania, bo kiedy ten demon się nudzi to lubi rozrabiać. Andras to najmroczniejszy  z bogów chaosu; to duch który żywi się konfliktem, bólem i śmiercią, w jak najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu; więc należy bardzo uważać o co się go prosi. Andras razem z Glasją-Labolasem patronuje: szpiegom, oprawcom, terrorystom, płatnym mordercom, żołnierzom jednostek specjalnych - wszystkim tym którzy torturują i zabijają dla rządów, tym którzy żyją z torturowania i zabijania. Demon Andras potrafi też pomagać w kwestiach finansowych, zwłaszcza w podejmowaniu ryzykownych ale przynoszących duże korzyści finansowe decyzji biznesowych. Demon ten lubi szpiegować, potrafi latami obserwować maga zanim da mu znać o swojej obecności. Praca z Andrasem dobrze się układa jeśli: wiesz czego chcesz, okazujesz mu szacunek i gdy jesteś wystarczająco zrównoważony psychicznie by nie ulec jego dominującej osobowości. Przez kilkanaście lat mojej współpracy z tym demonem tylko 4 razy do mnie przemówił, bo jego motto to: ,,Działać zamiast mówić". Mamy takie czasy w których mroczni bogowie wojny czują się najlepiej, więc dobrze jest mieć ich po swojej stronie. Agios Ischyros Andras!!!

sobota, 25 lipca 2020

CZY DEMONY SĄ ZŁE?

Sposób odbierania rzeczywistości to bardzo indywidualna sprawa; nawet pośród nas ludzi, jest wiele osób które - pomimo tego, że są ukształtowane przez podobne warunki bytowania, w realiach naszej cywilizacji - odbierają otaczającą nas rzeczywistość w sposób skrajnie odmienny. Więc; jak łatwo się domyślić; demony postrzegają nasz świat jeszcze inaczej. Sposób interpretacji zdarzeń które mają miejsce w naszym świecie, w sposób naturalny musi być inny kiedy patrzą nanie istoty śmiertelne; takie jak my; i inny kiedy interpretują  je nieśmiertelne byty duchowe, takie jak demony. Zresztą, czym jest zło? Czy złem jest brak litości w stosunku do ludzi słabych? Przecież słabość ludzka  ZAWSZE wynika tylko z naszego lenistwa! Czy złem jest pomaganie w manipulowaniu, szkodzeniu i niszczeniu ludzi, którzy są wrogami maga? Czy mamy tu do czynienia ze zwykłą lojalnością ducha w stosunku do maga z którym współpracuje? Często bywa tak, że mag upiera się przy tym by demon spełnił jakieś jego życzenie, pomimo tego, że spełnienie tego życzenia może doprowadzić do ruiny jego życie, a potem ten mag ma pretensje do demona, że ten zniszczył mu życie. Tego typu przypadki najczęściej zdarzają się w magii miłosnej. Bywa że mag/wiedźma zdobywa dzięki interwencji demona upragnioną kochankę/kochanka który zmienia jego życie  w koszmar. Czy złem jest to, że niektóre demony pomagają zabijać ludzi? Nie sądzę, demony to istoty które znają przeszłość i widzą przyszłość, więc wiedzą czy dany człowiek wypełnił już zadanie które zostało mu wyznaczone na obecne wcielenie - osobę która już wypełniła zadanie dla którego inkarnowała się na ziemi, można zabić bez karmicznych konsekwencji - często nawet, taka śmierć bywa przysługą. Musimy pamiętać o tym, że większość bytów duchowych (nie tylko demony) jest bardzo łaskawa dla tych, którzy wnie wierzą i dla tych którzy posiadają potencjał do duchowego rozwoju, a jednocześnie te same duchy traktują tych którzy odrzucają duchowość tak, jak my ludzie traktujemy kury, świnie i owce, czyli jako kawałek mięsa z którym można zrobić cokolwiek. No bo niby czemu mieliby postępować inaczej? Czy Ty przejmujesz się losem ludzi którzy mają Cię gdzieś? Odpowiedź na pytanie: Czy demony są złe? Brzmi : Nie, one tylko inaczej patrzą na swiat. 

niedziela, 19 kwietnia 2020

WSTYDLIWA TAJEMNICA MAGÓW

Jest pewna kwestia która dotyczy wielu popularnych autorów książek okultystycznych, którą warto poruszyć; choćby dlatego, że rzadko się o tym wspomina gdziekolwiek; a zwłaszcza na polskich stronach dotyczących magii i satanizmu, próżno by szukać na ten temat jakiejkolwiek wzmianki: chodzi o wampiryzowanie czytelników, którego dopuszcza się wielu magów piszących okultystyczne książki. W skrócie rzecz ujmując: cała sztuka polega na tym, że niektórzy autorzy umieszczają w swoich książkach sigile i słowa mocy, które są tak zaprogramowane, że pobierają energię od czytelnika i wzmacniają autora. Uważam że przesadne  zainteresowanie twórczością tylko jednego autora, fanatyczne uwielbienie graniczące z obsesją w stosunku do jego dzieł, może być objawem tego, że czytelnik został zwampiryzowany przez tegoż autora. Wyjaśnijmy sobie, że nie każdy kto czyta taką książkę która zawiera wampiryczne ,,macki'' autora pada jego ofiarą; zwampiryzowaniu podlegają tylko ci którzy podczas swoich rytuałów i medytacji używają sigili i barbarzyńskich słów mocy stworzonych przez autora. Znalazłem wampiryzujące sigile i słowa mocy w pracach Crowleya, Michaela W Forda, manuskryptach ONA, Liber Azerate, w książkach o Wicca, a nawet w ,,dobrych'' podręcznikach magii anielskiej. Pamiętajmy jednak o tym, że nie każdy mag który pisze o okultyzmie używa technik wampirycznych; nie każdy potrafi to robić i nie każdy musi uciekać się do takich metod. Niektórzy ludzie rodzą się z dużym zasobem osobistej mocy, a większość z nas stosuje metody pozyskiwania energii, które nie mają nic wspólnego z pasożytniczymi technikami wampirycznymi. Ja, kiedy czuję taką potrzebę to czerpie energię z natury, z ziemi i drzew medytując w lesie nad strumieniem, w swoim miejscu mocy - wiem, że większość magów  robi podobnie. Kiedyś sam zostałem zwampiryzowany, było to w czasie kiedy czytałem ,,Book of the Witch Moon'' Michaela W Forda. Kiedy zorientowałem się o co chodzi to przywołałem Glasje-Labolasa; demona który zna wszystkie tajemnice; on potwierdził moje przeczucia i udzielił mi prostej wskazówki jak temu zaradzić. Glasja-Labolas poradził mi by podczas medytacji i rytuałów w których używam nieznanych sigili i słów mocy, nosić  przy sobie kartkę na której jest namalowana jedna z run które chronią przed wampirami. Istnieją 3 runy które posiadają wyjątkowe właściwości ochronne, które chronią na poziomie duchowym i fizycznym i które potrafią obronić ich użytkownika przed padnieciem ofiarą wampira. Runy o których mówię to: Algiz, Thurisaz i Dagaz, każda z nich ma dużą moc ochronną, można ich używać pojedyńczo, lub wszystkich naraz; jeżeli są stosowane naraz to najlepiej w kolejności: Algiz, Thurisaz, Dagaz; wtedy działają najmocniej. Przez lata zajmowania się magią, nauczyłem się by tworzyć swoje własne sigile i słowa mocy by ustrzec się duchowych pasożytów, bo poznałem wiele przypadków ludzi którzy zostali zwampiryzowani przez sigile i słowa mocy stworzone przez innych. Każdy dobry mag powinien kierować się swoją intuicją, jeżeli ma jakiekolwiek wątpliwości co do sigili i słów mocy których chce użyć w rytuale, to zamiast nich powinien stworzyć swoje własne - taka metoda jest bezpieczniejsza i chroni przed wpadnięciem w łapy duchowych pasożytów.

sobota, 15 lutego 2020

O POPULARNOŚCI NIEISTNIEJĄCYCH DEMONÓW.

Muszę przyznać, że ze sporym rozbawieniem słucham relacji różnych magów, opisujących swoje doświadczenia z demonami które nie istnieją - ostatnio w  środowisku czarnych magów popularne stało się przyznawanie się do współpracy z Mammonem. Dowcip  polega na tym, że taki demon jak Mammon nigdy nie istniał, jednak w przestrzeni astralnej został wytworzony myślokształt o takiej nazwie, który jest archetypowym ucieleśnieniem ludzkiej chciwości. Każdy komu się wydaje, że nawiązał kontakt z Mammonem - tak naprawdę - podłącza się do tego myślokształtu, który potrafi jedynie obiecywać rzeczy których nie może nam dać i wywołuje w człowieku chorobliwe pragnienie posiadania złota. Ludzie którzy współpracują z ,,demonem'' Mammonem zwykle kiepsko kończą. Demony które potrafią pomóc w zdobyciu bogactwa to Lucyfer i królowie z Goecji, wszelkie inne są tylko oszustami. Kolejne przykłady popularnych demonów które nie istnieją to Lewiatan i Behemot. Lewiatan to hebrajska nazwa wieloryba, a słowo behemot oznacza po prostu bestię i najczęściej jest używane jako nazwa hipopotama. Mag nie powinien dawać się zwodzić kłamliwym opisom wymyślanym przez ignorantów, zawartym  w różnych ,,świętych'' księgach, apokryfach i pseudo-grimuarach. Bardzo często popularne książki o magii piszą ignoranci, którzy nie mają żadnego doświadczenia w jej praktykowaniu; dobrymi tego przykładami są Eliphas Levi i Rudolf Steiner; ci chrześcijańscy ignoranci są uważani nawet dziś - przez co głupszych satanistów - za pisarzy kompetentnych w dziedzinie okultyzmu, chociaż ich ,,dzieła'' zostały wyssane z palca. Jeżeli jednak są magowie, którzy doświadczyli mocnych manifestacji demonów o których piszę i mają korzyść ze współpracy z nimi, to można łatwo to wytłumaczyć: wielu bardzo wpływowym demonom nie zależy na tym by ich nazwy wypływały na forum publiczne, więc jeżeli jakimś magiem opiekuje się właśnie taki demon któremu zależy na dyskrecji, to może on mu się przedstawić jako Lewiatan, Behemot albo Mammon jeżeli demon widzi, że mag jest zafiksowany na punkcie któregoś z tych demonów to może pomagać mu pod taką nazwą. Najbardziej wpływowe demony bogactwa to: Lucyfer, Lucifuge Rofocale, Asmoday i Belial, to w ich rękach są bogactwa tego świata i to oni je rozdają; więc może dojść do sytuacji w której to Belial uczyni z kogoś bogacza, a ten człowiek będzie myślał, że otrzymał dary od Mammona. Mag musi pamiętać o zachowaniu dużej ostrożności przy pracy z rozmaitymi bytami duchowymi; my magowie chaosu wiemy, że w rytualnej komorze można przywołać niemal każdy wymyślony byt, nawet popularne postacie z filmów, książek i bajek, bo na poziomie astralnym ,,żyją'' wszystkie istoty które ludzkość kiedykolwiek wymyśliła, a naprawdę dobry mag o dużych zdolnościach mediumicznych potrafi dotrzeć do tej przestrzeni i je przywołać. Najpotężniejsze demony to te, które przewijają się przez więcej niż jedną mitologię za każdym razem odzwierciedlając te same atrybuty i wartości. Jeżeli pojawia się rzekomo bardzo wpływow demon który nie ma mocnego osadzenia w mitologii, to możemy być pewni, że chodzi tu o czyjąś manipulację. Nie daj się nabrać!

AUTODESTRUKCJA

Istnieje pewna bardzo ważna kwestia, która moim zdaniem jest zbyt rzadko poruszana , lub wręcz ukazywana w niewłaściwym świetle - zwłaszcza ...