niedziela, 3 marca 2019

KORZENIE ZŁA

Każda osoba poszukująca źródeł narodzin zła jakim jest chrześcijaństwo, która idzie po nitce do kłębka odnajduje na końcu buddyzm. Ideologia ustanowiona przez Budde stanowi prapoczątek wszystkich antyżyciowych religii z chrześcijaństwem na czele. Całe przesłanie Czterech Szlachetnych Prawd Buddy sprowadza się do konkluzji która mówi że życie jest cierpieniem a jedynym sposobem na wyzwolenie się od tego cierpienia jest zaprzestanie jakichkolwiek działań. Buddyzm był pierwszą wielką religią która w tak ostentacyjny sposób żerowała na wszystkim tym co jest w człowieku najgorsze a ich naśladowcy pociągnęli to dalej. Jakim to trzeba być ,,oświeconym mędrcem'' żeby tak jak Budda dojść do wniosku że skoro wszystko co nas spotyka kiedyś się skończy więc to jest powód do użalania się nad sobą i zaprzestania jakichkolwiek działań ?! Uważam że Budda miał mentalność infantylnego nastolatka którego tak bardzo przerażała świadomość przemijania że aż stworzył religię opartą na wyparciu się życia, wychodził z założenia że skoro i tak wszystko kiedyś przeminie to po co się starać? Wygląda na to że ten facet musiał mieć ciężkie zjazdy po wytrysku i był jak te kobiety które płaczą po orgazmie. Wszystkie religie które jako swoich świętych przedstawiają ascetów, fakirów i pustelników żyjących w oderwaniu od społeczeństwa wzięły swój początek właśnie od Buddy. Najlepszy kontynuator dzieła Buddy Jezus Chrystus wzniósł ową patologię na jeszcze wyższy poziom bo był bardziej mizantropijną mendą niż jego poprzednik. Budda wszelkie działania zgodne z naturą człowieka uznawał za źródło cierpienia a Chrystus te same działania określał jako manifestacje metafizycznego zła za które należy odpokutować. Buddyzm, hinduizm, chrześcijaństwo i islam to religie które swoją popularność zawdzięczają temu że hołubią w człowieku jego największe słabości gnuśność, wygodnictwo i tendencję do użalania się nad sobą. Starożytni mędrcy wiedzieli że gnuśność, wygodnictwo i użalania się nad sobą to najgorsze trucizny które zabijają ludzkiego ducha więc walczyli przeciw nim za pomocą dyscypliny, sportu,filozofii i sztuki kształtując cywilizacje Babilonu,Egiptu,Sparty czy Rzymu które do dziś pozostają wzorowymi przykładami wzniesienia się ludzkiego ducha na wyżyny swoich możliwości. Ale zasady które leżą u podstaw powstania każdego wielkiego imperium w dzisiejszych czasach nazywane są faszyzmem i zwalcza się je jako największe zagrożenie dla cywilizacji chrześcijańskiej. Ludzie którzy wcielają w życie ideały Buddy i Chrystusa to  aspołeczni nieudacznicy którzy w swoich pustelniach, klasztorach i jaskiniach wegetują w oczekiwaniu na oświecenie. Często tych ,,świętych mężów '' nawiedzają kuszące ich demony które - tak naprawdę - są głosem ich podświadomości i magicznego geniuszu który chce nimi wstrząsnąć mówiąc : obudź się , marnujesz życie! Zrób coś! Pisz, maluj lub chociaż zrób dziecko! Ale oni twardo krzyczą : odstąp demonie! i dalej wegetują niszcząc swoje życie bo dla nich ideałem jest Jezus. To przerażające że w naszej Europie która zrodziła heroiczne cywilizacje Grecji, Rzymu,Celtów i Wikingów największym wzorem do naśladowania jest nawiedzony żyd Jezus. Chcesz trafić do nieba? Bądź jak Jezus! Odrzuć życie, wegetuj, bądź pasożytem który żeruje na współczuciu innych a na końcu daj się zabić w jakiś idiotyczny sposób a spełnisz wszystkie ideały zbawiciela. Budda i Jezus dwa wcielenia najgorszych cech ludzkości które dopełniają się niczym dwa obijające się o siebie pośladki spomiędzy których wypływa cuchnąca brunatna ciecz którą oni nazywają zbawieniem. (Tytuł zaczerpnąłem z mojej ulubionej kasety zespołu Besatt.Hail Satan!).

AUTODESTRUKCJA

Istnieje pewna bardzo ważna kwestia, która moim zdaniem jest zbyt rzadko poruszana , lub wręcz ukazywana w niewłaściwym świetle - zwłaszcza ...