AUTODESTRUKCJA

Istnieje pewna bardzo ważna kwestia, która moim zdaniem jest zbyt rzadko poruszana , lub wręcz ukazywana w niewłaściwym świetle - zwłaszcza w ramach satanizmu - a jest nią potencjał autodestrukcji , który tkwi w człowieku. My ludzie jako gatunek mamy w swojej psychice wbudowany silny mechanizm pchający nas do samozniszczenia, który praktycznie nie występuje u innych gatunków zwierząt. Pęd ku śmierci i samozniszczeniu tkwi w każdym człowieku, ale u każdego manifestuje się w odmienny sposób. W najłagodniejszej formie pęd do autodestrukcji objawia się przez użalanie się nad sobą i pielęgnowanie w sobie zgubnych przyzwyczajeń takich jak np: palenie papierosów , nadużywanie alkoholu i narkotyków oraz obżarstwo. W skrajnej formie objawia się pociągiem do absurdalnych ,,sportów'' ekstremalnych, zakazanych praktyk seksualnych , samookaleczeń, samobójstw i morderstw. Każdy z nas musi posiadać świadomość istnienia tej siły w swoim życiu i powinien ją świadomie kontrolować. Problem środowiska satanistów z ludzkim pędem do samozniszczenia polega na tym, że pośród nas jest wielu zdezorientowanych osobników ulegających tej niszczącej sile , którą błędnie identyfikują z Szatanem. Pęd do samozniszczenia jest jak agresywny pies z którym musisz żyć, jedyny sposób żeby przetrwać to samodyscyplina i bezwzględna kontrola nad tym dzikim zwierzem który pragnie Cię pożreć. Na świecie istnieją środowiska, które wykorzystują ludzki pęd do samozniszczenia, do osiągania swoich celów politycznych i do zarabiania pieniędzy: są to przede wszystkim producenci wszelkiej maści używek i anglosasko-żydowski kompleks zbrojeniowy, który przekupuje polityków i media by te środowiska nakręcały w społeczeństwach wojenną paranoję. Wojny są przykładem uwolnienia mechanizmów ludzkiej autodestrukcji na masową skalę. Każda współczesna wojna jest poprzedzana inżynierią społeczną, która oswaja społeczeństwa z przemocą , bestialstwem i śmiercią. Wybuch każdej wojny poprzedza schamieni obyczajów. Najwięcej wojen w historii wywołały USA , bo jest to kraj którego mieszkańcy od dziecka oswajani są z bronią i przemocą. Dla zachowania higieny psychicznej , dobrze jest wiedzieć , że w każdym z nas istnieje taka siła ; warto opracować jakiś sposób na zneutralizowanie autodestrukcyjnych tendencji ; by nikt z zewnątrz nie wykorzystał ich do swoich celów. Osobiście do usypiania autodestrukcyjnych mocy które we mnie tkwią używam sztuki, muzyki, rozrywki. Słuchanie depresyjnego i mizantropijnego metalu, ambientu, industrialu; oglądanie horrorów i dekadenckich obrazów ; to wszystko powoduje , że ta ciemna strona psychiki zostaje zaspokojona i przestaje wierzgać. Ten proces przypomina składanie ofiary demonom lub karmienie drapieżnej bestii. Obowiązkiem każdego szanującego się satanisty jest totalna kontrola nad wszystkimi aspektami swojej osobowości, by móc je wykorzystywać dla swojej korzyści i osiągania zamierzonych celów. Poznaj siebie a poznasz Szatana.

OKULTYSTYCZNA ZOOFILIA

Każdy szanujący się satanista powinien mieć świadomość tego, że kozioł jako symbol Diabła jest błędem i został nam narzucony przez naszych judeo-chrześcijańskich wrogów. Osoby które czczą Diabła pod postacią kozła zaprojektowanego przez Leviego albo LaVeya, to ludzie którzy padli ofiarą oszustwa. Levi był chrześcijaninem który nigdy nie uprawiał żadnej formy magii, tylko pisał książki na ten temat, które zostały w całości przez niego zmyślone - imię i wizerunek Bafomet to produkt jego fantazji a nie magicznej gnozy. LaVey był głupcem który bezrefleksyjnie przyswoił zmyślenia Leviego i dorobił do nich ideologię; albo był oszustem, który świadomie wprowadzał w błąd swoich zwolenników używając głupawego emblematu z wizerunkiem kozła i hebrajskim napisem: Lewiatan. W obu przypadkach mamy do czynienia albo z głupotą, albo ze świadomym oszustwem - jeżeli jednak zakładamy, że obaj panowie byli inteligentnymi mężczyznami, to świadome oszustwo wydaje się być najlepszym wytłumaczeniem. Chociaż miłośnicy kozłów na przestrzeni lat spłodzili sporo pism w których zawarli swoje interpretacje symbolu głupawego bydlęcia z którym się obnoszą, to nie zmienia faktu że błądzą. Używanie symbolu kozła to ciągłe błądzenie w kręgu głupawej mitologii żydochrześcijańskiej z której on pochodzi. Kozioł nie jest symbolem satanistycznym tylko żydowskim - kozioł to symbol zwierzęcia ofiarnego na które żydzi zrzucali swoje grzechy, niecne występki i zbrodnie. Każdy kto w swej ignorancji czci kozła nieświadomie ściąga na siebie wszystkie zbrodnie które popełniają żydzi; bo magia działa właśnie w taki sposób; bo kozioł - tak samo jak owca - jest zwierzęciem ofiarnym. Dostrzeganie w wizerunku kozła symbolu siły i mądrości to taki sam absurd jak dostrzeganie symbolu miłości w krzyżu, który jest narzędziem tortur - zaiste trzeba posiadać iście chrystowierczą umysłowość by utrwalać taki gwałt na rozsądku. Skoro chrześcijanie uważają się za owczarnie a swoich kapłanów nazywają pasterzami, to czciciele kozłów;które tak samo jak barany są rzeźnymi bydlętami; za bardzo się od nich nie różnią - po prostu dali sobie wmówić, że czarne jest białe ku chwale Jehowy żydowskiego bożka wojny. Satanisto pamiętaj: wywyższanie jakiegokolwiek zwierzęcia to afront dla naszego człowieczeństwa.

OBOWIĄZEK

Nic nie jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Mając tego świadomość, każdy szanujący się satanista ma obowiązek nieustannego zgłębiania natury rzeczywistości. Zwłaszcza że to co przeciętny człowiek uważa za obraz rzeczywistości, wcale rzeczywistością nie jest a jedynie opisem świata i to opisem świata, który nie należy do niego, tylko takim który został mu narzucony przez innych. Wiem z własnego doświadczenia, - jak i z relacji innych osób praktykujących podobną formę duchowości - że nasze zwrócenie się ku alternatywnej duchowości, wiązało się z doświadczeniem dysonansu poznawczego, wynikało z tego, że rzeczywistość okazała się inna niż jej obraz który nam podsuwało nasze otoczenie. Podczas doświadczania dysonansu poznawczego, większość ludzi stara się najpierw zaprzeczać prawdzie, potem starają się ją ignorować, aż w końcu wracają - jeśli tylko mogą - na słodkie łono ignorancji. Mniejszość zaczyna drążyć temat i zmieniać swoje postrzeganie rzeczywistości i właśnie wtedy zaczyna się robić ciekawie, bo nagle uświadamiają sobie, że żyjemy w podstawionej rzeczywistości. Swego czasu dyrektor CIA William Casey powiedział: ,,My będziemy wiedzieć, że nasz program manipulujący społeczeństwem jest wtedy zakończony, kiedy społeczeństwo uwierzy w we wszystko co jest kłamstwem." Żyjemy w czasach w których architektom zbiorowej świadomości, udało się w pełni zrealizować postulat Williama Casey'a - przynajmniej w tych krajach, które należą do cywilizacji Zachodu i znajdują się pod wpływem agendy anglosasko-żydowskiej mafii globalistycznej. My sataniści jako przedstawiciele Księcia Ciemności na Ziemi, mamy obowiązek szukania prawdy, zadawania niewygodnych pytań, burzenia zasłony iluzji i sprowadzania na ziemię innych - bo taka jest rola Szatana-Oskarżyciela. My mieszkańcy współczesnej Europy, żyjemy w czasach w których nastąpiło całkowite przejęcie przestrzeni informacyjno-medialnej, przez oderwanych od rzeczywistości fanatyków, którzy za wszelką cenę starają się wprowadzić w życie swoje utopijne idee. Posunięte do absurdu użalanie się nad losem zwierząt i roślin, które prowadzi do konkluzji, że świat byłby lepszy bez ludzi, przy równoczesnym hołubieniu słabych, zdziwaczałych ludzkich dziwolągów i seksualnych degeneratów pod pozorem idei transhumanistycznego dzieła tworzenia nowego człowieka - sztuczna rzeczywistość budowana na absurdalnych konstruktach kulturowych. Pokraczne próby zbudowania Nowego Porządku Świata - jakkolwiek żałosne - są coraz bardziej widoczne a samozwancze elity przestały się z tym kryć udowadniając, że ta ,,teoria spiskowa'' jest rzeczywistością. Cyfrowy obóz koncentracyjny, bez gotówki i możliwości swobodnego przemieszczania się, kontrola śladu węglowego i system kredytu społecznego jak w Chinach - to bliska przyszłość do której już jesteśmy przygotowywani. Wielu krytyków Nowego Porządku Świata twierdzi, że to my sataniści zajmujemy się jego budową, jest to typowo chrześcijańskie odwracanie kota ogonem. Cała ideologia globalistów którzy budują Nowy Porządek Świata jest tworem czysto judeo-chrześcijańskim opartym na Torze i Biblii; jest próbą wcielenia w życie biblijnej przepowiedni o zbudowaniu królestwa nowego Syjonu, pod wodzą Żydów i z pozostałymi przy życiu Goim jako ich niewolnikami. Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy - czysty syjonizm/komunizm w pełnej krasie - ideologia która jest przeciwieństwem satanizmu. Popierasz ten system czy odważysz się przekłuć balon iluzji? Pamiętaj że: natura nad którą ludzie się użalają kiedyś pożre ich, wypluje i zamieni w nawóz; słabeusze i ludzkie dziwolągi których bronią kiedyś wbija im nóż w plecy; dewianci seksualni kiedy poczują się chronieni to wydymaja swoich obrońców albo ich dzieci - bo natura jest bezwzględna a jej prawa okrutne i surowo każe cierpieniem i śmiercią za frajerstwo.

PRZESŁANIE OD DEMONA ALLOCESA

Traktuj siebie jak Wszechświat, Kosmos jest w Tobie, możesz wydobyć z niego cokolwiek zapragniesz dla swoich potrzeb. Wszechogarniająca moc z rdzenia gwiazd płynąca bije rytmem Twego serca. Wszystkie zakamarki Wszechświata połączone są z Twoją duszą - rydwanem snów możesz je przemierzać. Stwórz podstawę, rdzeń, astralną świątynię, która będzie przystanią dla galeonu ducha, którym Twe podróże się odbywają. Nie traktuj swej Ziemi jako odrębność, tylko jako niezbywalną część całości, którą w swej mądrości stworzył Wielki Architekt. Ta bezlitosna moc, która z pozoru jest chaosem, może być obłaskawiona przez siłę Twej Woli. Zjednocz się z Ziemią nim wyruszysz do gwiazd a wtedy lepiej zrozumiesz co znaczy: Jako na górze, tak i na dole. Jedność wszystkich rzeczy pojmiesz. Mars, Merkury i Wenus pod czujnym okiem Saturna to moce kształtujące na które możesz mieć wpływ. Wpływ na Słońce jest poza zasięgiem jakiejkolwiek istoty. Pamiętaj: działając,pracując, tworząc na swojej ziemi i wokół siebie wywierasz wpływ na cały Wszechświat, echo Twoich czynów rozbrzmiewa w harmonii Wszechświata, który był, jest i zawsze będzie doskonały. Chociaż wszyscy są częścią całości to nie wszyscy są tacy sami. Mało jest umysłów do których chcę przemawiać. Cenię umysły uporządkowane, pracowite, posiadające silne poczucie zakorzenienia w świecie. Dobry rzemieślnik jest więcej wart niż przeciętny filozof, a połączenie dobrego rzemieślnika z poszukiwaczem duchowych ścieżek jest absolutną doskonałościa w ramach ludzkiego gatunku.

SEKS Z DEMONAMI

Inkuby i Sukkuby jako samodzielne byty demoniczne nie istnieją, to nie są córki Lilit ani synowie Samaela, tylko myślokształty stworzone przez sfrustrowanych seksualnie neurotyków. Legendy o istnieniu owych bytów są wytworem chorobliwych fantazji inkwizytorów, mnichów i zakonnic - produktem ich stłamszonej seksualności. Mechanizm powstawania Inkuba lub Sukkuba jest taki sam jak przy tworzeniu Serwitora, z tą różnicą, że Serwitor jest tworzony przez Maga w sposób świadomy, a Inkuby i Sukkuby są tworzone w większości przypadków w sposób spontaniczny i przypadkowy; połączenie energii seksualnej i wizualizacji może tworzyć chaotyczne pasożyty astralne - którymi w istocie są owe byty. Istnieją dwa rodzaje Inkubów i Sukkubów: najczęściej spotykany rodzaj takiego duchowego bytu to Inkub/Sukkub stworzony przez stłamszonego seksualnie neurotyka; taki byt jest ściśle związany z osobą która go stworzyła i tylko na niej żeruje; w większości przypadków obumiera wraz ze swoim twórcą. Drugi rodzaj Inkubów/Sukkubów to byty, które zostały stworzone świadomie przez adeptów magii wampirycznej, po to żeby czerpać energię od innych. W większości przypadków to właśnie osoby praktykujące magię wampiryczną starają się propagować mity o Inkubach i Sukkubach by wykorzystywać je do swoich celów. Mag który jest biegły w sztuce wampirycznej transformacji potrafi w astralu przybrać kształt Inkuba/Sukkuba i czerpać energię od osób zainteresowanych seksem z ,,duchami''. Jeżeli trafiasz na osobę która zachęca do przywoływania Inkubów/Sukkubów i do seksu z duchami/demonami; jeżeli opisuje rytuał z inwokacją, słowami mocy i sigilem do przywołania takich bytów - to możesz być pewien na 100%, że masz do czynienia z wampirem, który w taki sposób czerpie energię od frajerów którzy mu wierzą. Nawet jeżeli odprawienie takiego rytu spowoduje, że doświadczysz przyjemnego erotycznego snu to nie zmieni faktu, że padłeś ofiarą duchowego pasożyta. Klasyczne grimuary zalecają powstrzymanie się od seksu na kilka dni przed rytuałem przywołania demona; jakkolwiek głupio to brzmi, to jednak ta rada ma sens; żeby uzyskać mocną manifestację demona należy posiadać duży zasób osobistej mocy. Natura tak nas stworzyła, że CAŁA nasza osobista moc ma źródło w naszej energii seksualnej. Seks mocno drenuje naszą siłę życiową. Dobry orgazm wyczerpuje energetycznie i praktycznie odcina nas na jakiś czas od wszelkich impulsów, głosów i wizji płynących ze świata duchowego. Każdy kto ma tego świadomość, dba o to żeby mieć partnera seksualnego w prawdziwym świecie, zamiast łudzić się tym, że podobno uprawia seks z demonami.

SATANIZM I POLITYKA

Jeszcze nikt nie wymyślił systemu politycznego, który byłby wystarczająco surowy, radykalny i okrutny by odpowiadał ideologii satanistycznej. Mając tego świadomość, każdy szanujący się satanista powinien podchodzić do polityki - jak każdy dobry polityk - ze świadomością, że jest tylko grą w którą najlepiej grają cynicy i nihiliści, którzy nie angażują się emocjonalnie. Polityka to tylko gra w którą musisz grać bez emocji żeby osiągnąć swój cel i musisz być gotowy na to, by w każdej chwili całkowicie zmienić zdanie w każdej kwestii. Niektórzy ludzie - zwłaszcza ze świata sztuki - którzy deklarują się jako sataniści twierdzą, że popierają środowiska liberalne, wolnościowe, libertariańskie ale w ten sposób udowadniają tylko, że niczym się nie różnią od przeciętnych mieszkańców Unii Europejskiej, którzy bezrefleksyjnie łykaja oficjalną narrację władzy, czyli że są frajerami którym można wcisnąć każdy kit. Wśród satanistów jest wielu miłośników nazizmu, zwykle są to ludzie którzy myślą tak: Jahwe to plemienny bóg Żydów, Żydzi to lud wybrany przez tego boga a nazizm to antysemityzm, holokaust itd. Wszystko brzmi niby logicznie ale to tylko pozory. Każdy kto interesuje się prawdziwą historią; a nie propagandową fikcją serwowaną przez pseudo-dokumentalne seriale na pseudo-historycznych kanałach telewizyjnych;ten dobrze wie, że machina wojenna Trzeciej Rzeszy została w całości sfinansowana dzięki kredytom które Niemcy dostali od żydowskich bankierów z Anglii, USA i Szwajcarii. Nawet wierchuszka Trzeciej Rzeszy była mocno zażydzona, nie wyłączając Hitlera, Heydrich i ich licznych współpracowników. Nawet holokaust jest tylko popkulturowym mitem, który został stworzony w USA w siedemdziesiątych latach ubiegłego wieku po to, żeby wyłudzać pieniądze od Niemców, a nawet od nas Polaków za urojone przez Żydów krzywdy. Żydzi byli tylko jedną z wielu prześladowanych przez Niemców mniejszości - nas Polaków zginęło znacznie więcej i bardziej cierpieliśmy niż wszyscy inni. Gloryfikowanie nazistów którzy przegrali wojnę jest bardzo chrześcijańskim postępowaniem, w końcu to chrześcijanie najbardziej lubią uprawiać kult ofiar i przegranych. Jeżeli na poważnie chcemy traktować satanistycznej ideały takie jak: planowanie, kontrola, dominacja,dyscyplina, bezwzględność, siła i kult zwycięstwa to najlepszymi przykładami ze świata polityki są przywódcy komunistyczni. Mao Tse-Tung, Józef Stalin, Fidel Castro - tym co łączy te postacie jest absolutne zwycięstwo nad wrogami i wprowadzenie w życie idei które wyznawali. Każdy z nich odniósł zwycięstwo, żaden nie został pokonany, wydaje się, że to właśnie oni powinni być politycznymi wzorami dla satanistów. Dlaczego tak nie jest? To można dosyć łatwo wytłumaczyć: po prostu środowisko satanistów jest zdominowane przez lobby anglosasko-żydowskie które zawsze sympatyzowało z nazizmem, a które komunistów którzy zniszczyli nazizm zawsze uważało za największe zło. Tak czy inaczej, należy pamiętać, że polityka to tylko gra z której jako pierwsi odpadają ci, którzy za bardzo zaangażowali się emocjonalnie i zbyt poważnie traktują hasła w które uwierzyli. Tylko od Ciebie zależy, czy pozwolisz na to, by inni rozgrywali Twoje życie, czy sam będziesz rozgrywającym?

DO CZYTELNIKÓW

Kilka tygodni temu minęło 5 lat od momentu w którym opublikowałem pierwszy wpis na tym blogu. Od tamtego czasu sporo się zmieniło i wydarzyło na świecie - na szczęście nie u mnie. Jedyna rzecz która się u mnie zmieniła to postępująca ewolucja poglądów, pod wpływem zdobywanego doświadczenia i uważnej obserwacji ludzkich zachowań. Doszedłem do wniosku, że jestem winny Wam kilka wyjaśnień natury porządkowej, bo popularność tego bloga ciągle rośnie a nie ma możliwości żeby ze mną nawiązać kontakt. Wierzę w to, że wszystko co da się powiedzieć można wyrazić w sposób prosty, dlatego od początku narzuciłem sobie pewną ograniczoną liczbę znaków, której nie mogę przekroczyć przy pisaniu tekstu. Trzymam się tego już 5 lat i nie zamierzam tego zmieniać. Każdy mój wpis powstaje spontanicznie, pod wpływem natchnienia, z potrzeby serca; dlatego nie mogę przewidzieć kiedy powstanie kolejna notatka; bo mogą pojawić się dwie jednego dnia albo jedna na rok. Czasami zdarza mi się publikować cudze teksty, przede wszystkim przesłania od demonów, które otrzymują w transie opętania członkowie magicznego kręgu związanego z youtube'owym kanałem Vox Infernum z którymi nawiązałem współpracę kilka lat temu. Jakiś czas temu postanowiłem zablokować możliwość komentowania postów. Wynika to z tego, że przez ponad 3 lata nikt nie odważył się na pisanie komentarzy pod moimi notatkami, a te które się potem pojawiały, sprowadzały się do haseł w stylu: Hail Satan! Albo do pytań o to co sądzę o teoriach chrześcijańskiego mitomana Rudolfa Steinera? Albo czy wierzę w istnienie Atlantydy? Uznałem, że nie mam czasu ani chęci na komentowanie takich bzdur. Swego czasu zacząłem pisać bloga The Wisdom Of Darkness, na którym chciałem publikować angielskie tłumaczenia moich notatek ale zrezygnowałem z niego bo zrozumiałem, że zależy mi na tym by docierać wyłącznie do ludzi, którzy znają język polski. Celowo unikam robienia akapitów, lubię zwarty tekst. Piszę z wewnętrznej potrzeby, a nie dla zyskania popularności i kółka potakujących eunuchów; nie należę też do cwelebrytów-żebraków, którzy skamlą by robić im przelewy - pieniądze które zarabiam wystarczą mi by żyć jak chcę. Przez lata zajmowania się magią zrozumiałem, że każdy znany okultysta był tylko narzędziem w rękach wyższych sił duchowych, które miały coś do przekazania ludziom, a ich własne tożsamości i życiorysy nie mają znaczenia, bo liczy się tylko to co mieli do przekazania o rozwoju duchowym. Dlatego też, ja zajmuję się wyłącznie przekazywaniem pewnych informacji z których niektórzy mogą skorzystać w swojej pracy magicznej, a moja tożsamość jest bez znaczenia. Jestem tylko Vovin Ors (Smok Ciemności), głos demonów w Twoim domu. Chciałbym podziękować wszystkim czytelnikom tego bloga: tym którzy zaglądają tu regularnie i tym którzy wpadli przypadkowo i zostali; tym którzy czerpią inspirację z moich notatek i tym dla których są one ciekawe, lub po prostu zabawne. Dziękuję. Proza życia sprawia, że mam coraz mniej czasu na pisanie, ale nie zamierzam go porzucać, bo to jest mój obowiązek wobec siebie, wobec Was - dla większej chwały Szatana.